Nauka śpiewu to wbrew pozorom nie jest przywilej dla wybranych i większość ludzi może nauczyć się przyzwoicie śpiewać.
Istnieją jednak pewne wymagania wstępne, jakie powinien spełniać każdy, kto myśli poważnie o nauce śpiewu.
Jeśli nie spełniasz 4 warunków, które tutaj opiszę, to nawet przy dużych nakładach czasu i energii, trudno Ci będzie osiągnąć zadowalające rezultaty, a Twoja przygoda z nauką śpiewu zakończy się najpewniej frustracją i rozczarowaniem.
Jeśli jednak, przynajmniej w minimalnym stopniu, spełniasz owe warunki, to niech ten artykuł ostatecznie pozbawi Cię wymówek, które być może jeszcze powstrzymują Cię przed pełnym zaangażowaniem się w rozwijanie swojego głosu.
Nauka śpiewu jest dla Ciebie. Śpiewaj, trenuj i realizuj swoje marzenia!
Warunek 1. Słuch muzyczny
Pierwszym warunkiem wstępnym nauki śpiewu jest słuch muzyczny.
Posiadanie słuchu muzycznego lub jego brak w największym stopniu determinuje to, czy w przypadku danej osoby nauka śpiewu ma jakikolwiek sens.
Pisząc o słuchu muzycznym nie mam na myśli niczego niezwykłego.
Jest to umiejętność właściwej interpretacji muzycznych dźwięków docierających do nas z otoczenia. Mówiąc prościej, chodzi o zdolność słyszenia melodii i rozróżniania wysokości dźwięków.
Słuch muzyczny to również pewna świadomość tego, co jest muzycznie akceptowalne, a co nie. Intuicyjna wiedza o tym, czego możemy się spodziewać słuchając jakiegoś utworu, nawet jeśli go wcześniej nie słyszeliśmy.
Przykładowo, jeśli artysta omyłkowo zagra lub zaśpiewa fałszywą nutę, to od razu wiemy, że ta nuta nie pasuje do całości wykonania, nawet jeśli słyszymy daną piosenkę po raz pierwszy i nie znamy jej melodii.
Słuch muzyczny nie przekłada się automatycznie na umiejętność czystego śpiewania, jednak ludzie, którzy go posiadają, potrafią rozpoznać, kiedy fałszują, a kiedy nie i kiedy ktoś inny fałszuje, a kiedy nie.
Dzięki tej świadomości, są w stanie korygować swoje błędy i robić postępy w nauce śpiewu.
Ludzie nieposiadający słuchu muzycznego nie słyszą, że fałszują. Nie otrzymują zatem informacji zwrotnych dotyczących tego, jak bardzo dźwięki, które śpiewają odbiegają od tych, które śpiewać powinni.
Brak tych kluczowych danych całkowicie uniemożliwia im naukę śpiewu.
Jednak taka głuchota dźwiękowa, zwana również amuzją, dotyczy zaledwie 3-5% populacji. Oznacza to, że zdecydowana większość z nas słuch muzyczny posiada i może rozwijać swoje wokalne umiejętności.
Brak słuchu muzycznego nie wiąże się zwykle z żadnymi innymi ograniczeniami, zatem ludzie pozbawieni muzycznych predyspozycji mogą z powodzeniem realizować się w innych dziedzinach.
Słuch muzyczny można rozwijać poprzez specjalne ćwiczenia. Jednak aby taka praca miała sens, potrzebna jest przynajmniej podstawowa zdolność do rozróżniania, który z dwóch zagranych dźwięków – o różnej wysokości – jest wyższy, a który niższy.
Warunek 2. Wyobraźnia muzyczna
Nauka śpiewu nie jest również możliwa bez rozwiniętej, przynajmniej w podstawowym stopniu, wyobraźni muzycznej.
Wyobraźnia muzyczna wiąże się nierozerwalnie ze słuchem muzycznym i dotyczy tego, co Twój mózg jest w stanie zrobić z dźwiękami, które usłyszał.
- Czy potrafisz przywołać w myślach jakąś piosenkę?
- Czy radiowe hity wpadają Ci w ucho tak, że nie możesz się ich pozbyć?
- Czy potrafisz zanucić w myślach wcześniej usłyszany utwór a następnie go zmodyfikować? Przyspieszyć spowolnić, zaśpiewać od innego dźwięku? Głosem kaczora Donalda?
- Czy jesteś w stanie skomponować w myślach jakąś prostą melodię?
Jeśli tak, to gratuluję. Masz wyobraźnie muzyczną.
Tak jak wyobraźnia wizualna, wyobraźnia muzyczna może mieć u różnych osób różny stopień klarowności. Tak jak wyobraźnię wizualną, można ją również rozwijać.
Nam na razie wystarczy, że potrafisz zapamiętać jakąś piosenkę, a następnie odtworzyć ją sobie w myślach.
Kolejnym krokiem będzie już tylko odtworzenie tej melodii na głos, czyli zaśpiewanie jej tak wiernie, jak pozwalają na to Twoje bieżące wokalne ograniczenia.
Nauka śpiewu polega na stopniowym likwidowaniu tych ograniczeń, tak aby Twój głos coraz precyzyjniej odgrywał muzyczne myśli i intencje gnieżdżące się w Twojej głowie.
Warunek 3. Poczucie rytmu
Nauka śpiewu istnieje po to, żeby umożliwić nam śpiewanie piosenek. Śpiewanie ich w taki sposób, który będzie zadowalać zarówno nas, jak i naszych słuchaczy.
Aby dobrze zaśpiewać jakąkolwiek piosenkę, trzeba umieć wyczuć jej rytm.
Można powiedzieć, że rytm to puls piosenki. Jej trwanie i przemijanie. Coś regularnego i powtarzalnego. Sposób, w jaki się porusza.
Kiedy piosenka jest w ruchu, to Ty musisz być w ruchu razem z nią.
Kiedy śpiewasz w zespole lub do nagranego podkładu, to Twój głos jest po prostu kolejnym instrumentem, który musi rytmicznie wpasować się w całość wykonania.
Musisz wiedzieć, kiedy zacząć śpiewać, dopasować się do danego tempa i poczuć rytm swoim ciałem.
Nie możesz stać drętwo jak kołek. Musisz poruszać się w takt muzyki, nawet jeśli są to ruchy bardzo nieznaczne.
- Czy muzyka wchodzi w Twoje ciało i stara się przejąć nad nim kontrolę?
- Czy instynktownie dopasowujesz do niej swoje ruchy?
- Czy noga sama Ci chodzi, kiedy słyszysz dobry beat?
Jeśli tak, to masz poczucie rytmu.
Jeśli jednak nie posiadasz tej rytmicznej wrażliwości, a na parkiecie czujesz się jak kosmita, to musisz coś z tym zrobić albo dać sobie spokój ze śpiewaniem.
Doskonałym sposobem na rozwijanie poczucia rytmu jest taniec. Taniec jest przyjemny i angażuje całe nasze ciało, co znacznie przyspiesza proces nauki.
Właśnie z pomocą tańca (salsa, bachata) udało mi się poprawić swoje poczucie rytmu, z którego nie byłem do końca zadowolony.
Świadomość rytmu poprawisz również trenując regularnie z kursami dostępnymi na Wokaldemii. Pamiętaj tylko, żeby zawsze wykonywać ćwiczenia równo z podkładami.
Nawet jeśli z początku nie zawsze będzie Ci to wychodziło, Twój plastyczny mózg w końcu zorientuje się, czego od niego chcesz i zacznie się dopasowywać do Twoich intencji.
Warunek 4. Muzyczna wrażliwość
Nauka śpiewu nie ma większego sensu w przypadku osób nieposiadających czegoś, co nazywam muzyczną wrażliwością.
Muzyczna wrażliwość to Twoja umiejętność nawiązywania fizycznych i emocjonalnych relacji z muzyką, której słuchasz i piosenkami, które śpiewasz.
Oczywiście, niektóre utwory będą na Ciebie oddziaływać bardziej, inne mniej. Jeszcze inne będą Ci zupełnie obojętne. Chodzi tutaj o samą zdolność do odbierania muzyki na poziomie emocjonalnym.
- Czy muzyka w jakikolwiek sposób Cię porusza?
- Czy podniosłe melodie wprowadzają Cię w podniosły nastrój, a smutne w smutny?
- Czy film od razu zyskuje u Ciebie dodatkowe punkty, jeśli ma dobrą ścieżkę dźwiękową?
Jeśli tak, to świetnie. Zyskają na tym Twoi słuchacze. Będziesz w stanie:
- Śpiewać, a nie odśpiewywać.
- Tworzyć, a nie odtwarzać.
- Doceniać utwory, które wykonujesz, za ich melodie, brzmienie i rytm.
- Dodawać do nich cząstkę siebie, tworząc zupełnie nową jakość.
Zapamiętaj, że Twoim głównym zadaniem, jako wokalisty, jest wywoływanie w ludziach określonych emocji.
Wszyscy słuchamy muzyki, bo chcemy coś poczuć. Czasem są to radość, beztroska i odprężenie, a czasem gniew, smutek czy nostalgia.
Twoim zadaniem jest dostarczanie tych przeżyć swoim odbiorcom.
Nie możesz jednak dać komuś czegoś, czego sam lub sama nie posiadasz. Dlatego zanim sprawisz, że ktokolwiek coś poczuje, musisz najpierw wzbudzić te same uczucia u siebie.
Musisz wprowadzić się w stan emocjonalny adekwatny do utworu, który wykonujesz. Innymi słowy, wczuć się w piosenkę, którą śpiewasz.
Jeśli to zrobisz, to słuchacze Ci zaufają i pozwolą Ci się zabrać w emocjonalną podróż.
Oczywiście, muzyczna wrażliwość na niewiele Ci się przyda, jeśli nie potrafisz śpiewać. Twój głos musi być tak wytrenowany, aby umożliwiał Ci skuteczne przekazywanie emocji, które w Tobie siedzą.
Na szczęście, na ratunek przychodzi nauka śpiewu oraz Wokaldemia, w ramach której udostępniam strategie i narzędzia, które pomogą Ci w Twojej wyprawie po lepszy głos.
Potrzeba mniej, niż myślisz
Po przeczytaniu tego artykułu masz już prawdopodobnie dużo lepsze pojęcie o tym, czy nauka śpiewu to w Twoim wypadku dobry pomysł, czy może strata czasu.
Wszystkie opisane przeze mnie zdolności są ze sobą powiązane i rzadko bywa tak, aby ktoś posiadał tylko jedną lub dwie z nich. Zwykle albo masz wszystkie, albo żadnej.
Oczywiście, poszczególne zdolności mogą być u Ciebie w różnym stopniu wykształcone.
Stopień ich rozwinięcia, obok wytrwałości i zastosowanych metod, będzie przekładać się na to, jak szybko będziesz robić postępy w nauce śpiewu.
Wszystkie umiejętności, które tu opisałem można doskonalić za pomocą odpowiednich ćwiczeń. Rozwijają się one również, niejako same, przy okazji nauki śpiewu.
Jednak, aby móc cokolwiek rozwijać, trzeba mieć najpierw jakiś punkt zaczepienia. Pewne minimalne, niezbędne umiejętności, nad którymi możesz pracować.
Takie warunki minimum w przypadku 4 warunków wstępnych przedstawiłem w poniższej tabeli:
Warunek wstępny | Skrócony opis | Warunek minimum |
---|---|---|
Słuch muzyczny | Świadomość tego, kiedy fałszujesz, a kiedy nie i kiedy ktoś inny fałszuje, a kiedy nie | Wiesz, który z dwóch, usłyszanych dźwięków jest wyższy, a który niższy |
Wyobraźnia muzyczna | Umiejętność odgrywania, modyfikowania i tworzenia melodii w myślach | Potrafisz zaśpiewać w myślach jakąś piosenkę |
Poczucie rytmu | Masz poczucie rytmu | Potrafisz rytmicznie przestępować z nogi na nogę w takt muzyki |
Muzyczna wrażliwość | Odbierasz muzykę na poziomie emocjonalnym | Muzyka w jakikolwiek sposób porusza Cię emocjonalnie |
Jak widzisz, nie potrzeba tak wiele, żeby spróbować swoich sił w nauce śpiewu i powalczyć o lepszy głos.
Jeśli spełniasz przynajmniej warunki minimum z powyższej tabelki, to gorąco zachęcam Cię do zapoznania się z materiałami z tej strony i do rozwijania swoich wokalnych umiejętności.
Najważniejsze to zacząć, potem poruszać się małymi (a czasem większymi) kroczkami do celu.
A jak u Ciebie z tymi czterema zdolnościami? Którą z nich masz najlepiej rozwiniętą, a którą najsłabiej? Koniecznie napisz w komentarzu poniżej.
Wszystkiego dobrego! 🙂